SPOTKANIE CZWARTKOWE - Benedyktyńska uczta dla ciała i ducha - rzecz o ziołach, nalewce i duchowej apteczce
Wrześniowe Spotkanie Czwartkowe w Filii w Kiełpinie upłynęło pod znakiem zdrowia tego dla ciała i tego dla ducha, bo jak twierdzą benedyktyni, obie kondycje muszą być spójne, gdyż tylko wtedy zdolni jesteśmy do pełnego odebrania walorów tego świata. Środowisko wiejskie, w którym działa Biblioteka ubarwione jest rozmaitymi kolorami przyrody, przepełnione zapachami ziół i wręcz zaprasza do jego poznawania. Taki też był cel spotkania - poznanie wartości odżywczych ziół z kaszubskich lasów i pól oraz ludzi, dzięki którym przetrwała starożytna wiedza o ziołach. Rozwój nauki zwanej ziołolecznictwem przypisuje się zakonnikom, zwłaszcza zaś benedyktynom słynącym z mrówczej pracowitości. O Zakonie Benedyktynów w Tyńcu, ich regule życia także pracowitości, w wielkim skrócie, opowiedział niezwykle barwnie ks. diakon Maciej Dzwonkowski. W temacie nalewki zabrały głos także panie. Okazało się, że „Benedyktynka ziołowa nalewka od siedmiu boleści” jest trunkiem mało znanym, choć sama forma podania ziół, jest w wielu domach praktykowana od wielu pokoleń. Trzeba też wspomnieć o dużej wiedzy pań odnośnie nazewnictwa ziół, ich zastosowaniu i uprawianiu. Żywa dyskusja kończąca spotkanie nasunęła myśl organizatorom, aby powrócić do tematu, być może na wiosnę przy okazji majowych darów natury.